środa, 13 maja 2015

Rozdział 1

Może wam opowiem trochę o moim życiu...
Nazywam się Kimberly Middleton.
Mam 19 lat , uczęszczam do Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego.
Jestem brunetką o ciemnej karnacji i brązowych czach.Jestem dość wysoka.  W przyszłości chcę mieć wiele zawodów  być nauczycielką , w-f , angielskiego , historii, być ambasadorką , aktorką , reżyserką projektant wnętrz. Jestem miła , szalona  mam więcej pozytywnych cech , sprytna.Teraz może trochę na temat mojej rodziny...
  Moją matką jest Kate Middleton. Ma piękne zielone oczy ma  ciemną karnację jak ja.Jest ona sympatyczna miła i ma poczucie humoru. Mama boi się ojca nigdy się mu nie sprzeciwiła, ale kocha go za wszystkie jego cechy nawet te złe. Nikt nie jest idealny. Mama jest szatynką.Moja mama pracuje jako modelka ma własną firmę odzieżową.B
ardzo ją kocham nie ma żadnych wad. Ma 45 lat. 

 Moim ojcem jest David Middleton. 
Ma 52 lata. Jest dobre zbudowany jak na swój wiek. Tata ma więcej wad niż zalet... 
Nienawidzę jego obojętności co do ludzkiego cierpienia i krzywdy.
Mój ojciec jest znany na całym świecie , jest politykiem i ma kilka rozbudowanych firm. Jest biznes'menem. Zna się na tym co robi , ma smykałkę do biznesu.

  Mam też Brata Niall Middleton.
 Niall jest farbowanym blondynem. Oczy ma piękne niebieskie. Niall jest optymistą ma zabawny śmiech  po czym można wywnioskować że ma dobre poczucie humoru. Niall praktycznie nie ma wad ale od nie dawna czuje że coś przede mną ukrywa...
 Moją najlepszą przyjaciółką  jest Jessy Pert. 

 Jest ona blondynką o pięknych oczach.  Jessy chodzi ze mną do klasy, szkoły jest moją najlepszą przyjaciółką. Jest optymistycznie nastawiona do życia jak ja. 
 Brzydzi się narkotykami ma dużo zalet , ma poczucie humoru zawsze jest uśmiechnięta , jest sympatyczna i miła.
***Kimberly POV***
Zadzwonił budzik wstałam leniwie z łóżka.Skierowałam się w stronę szafy założyłam bluzkę z nadrukiem i czarne rurki. Zrobiłam makijaż , jeśli tusz do rzęs i trochę pudru i kreski można nazwać makijażem.... Nigdy nie lubiłam  a raczej tolerowałam mocnego makijażu.

  Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie przygotowane przez mamę. Odeszłam od dużego stołu i poszłam w stronę drzwi wzięłam  torbę założyłam skórę i converse i wyszłam. Wsiadłam do wielkiego auta które czekało na mnie przed domem był tam Niall  jak co dzień odwiózł mnie do szkoły. Droga minęła szybko . Wysiadłam z samochodu i skierowałam się w stronę bramy szkoły. W szatni była Jessy przywitałam się z nią. Poszłyśmy pod klasę.
***
Lekcje minęły szybko. Po wyjściu ze szkoły pokierowałam się tam gdzie Niall często przebywał...

***Zayn POV***
Siedzę właśnie w aucie czekamy w korku zauważyłem piękną dziewczynę... Była brunetką była dosyć  wysoka... Siedziałem na tylnym siedzeniu więc szarpnąłem lekko Liam'a i zapytałem kto to.

- To jest Kimberly, siostra Niall'a, na razie nie radze jej ruszać ale mogę zebrać o niej informacje jeśli oczywiście chcesz szefie... - powiedział Liam.
-Chcę na jutro wszystkie najważniejsze o niej informacje na razie nic nie zamierzam ale warto się zabezpieczyć na przyszłość... - powiedziałem po czym  kazałem już Liam'owi jechać.
Może podczas tej podróży ja coś o sobie powiem? chętnie.
 Nazywam się Zayn Malik. Mam 22 lata. Jestem brunetem o brązowych oczach.  Miałem trudne dzieciństwo ale to może później... W wieku 12 lat uciekłem z domu zaopiekowała się mną jakaś obca mi kobieta przygarnęła mnie. Co do mojej rodziny moja matka nie żyje od od 12 lat... mój ojciec był okropny chyba nadal żyje po tym co mi zrobił nie obchodzi mnie jego życie...
 Jestem stanowczy , wybuchowy , agresywny co zależy od sytuacji , rządczy , władczy , dowódczy , ogółem raczej trochę taki BAD BOY.
   Nagle nim się zorientowałem dojechaliśmy pod moją willę tak wzbogaciłem się na dilerstwie i płatnym zabijaniu. Jest to dobrze płatna praca no ale jest też duże ryzyko ale jak to ja mówię jest ryzyko jest zabawa.
     Wyszedłem z auta i skierowałem się w stronę domu. Miałem piękny ogród duży dom i jednego pupila tak dokładnie to psa owczarka niemieckiego pilnuje domu kiedy nas nie ma.
   Ogółem mój dom ma wiele pokoi ale najważniejszym dla mnie jest piwnica jets najbardziej strzeżona często trzymam tam ludzi którzy są mi dłużni jakąś sumę pieniędzy rzadko kiedy wychodzą żywi... Może teraz trochę o wyglądzie.Mój przedpokój jest kremowy na ścianach wiszą wielkie obrazy. Kuchnia jest zielona i nowoczesna. Co do salonu tam góruje czerń biel i brąz. W mojej sypialni góruje czerwień. W toalecie niebieski. Na dole w piwnicy praktycznie wyalan jest ona betonem w każdym pomieszczeniu jest jedna nie zbyt mocna żarówka co do okien jest  jedno na pomieszczenie i zakratowane. W każdym są metalowe drzwi na kilka kluczy zamków. W każdym z nich są zwane przez osoby które tam przetrzymuje "narzędzia tortur" nie jest tu zbyt miło i pogodnie. Jest tu wręcz gorzej niż w piekle no ale cóż tak się płaci...
    Postanowiłem coś zjeść przygotowałem sobie jedzenie i usiadłem przed telewizorem z butelką piwa.

***Kimberly POV***
Niall był u swojego kolegi zaszłam tylko żeby dać mu kieszonkowe. Była już dwudziesta więc poszłam do metra i dojechałam do domu bałam się iść tak sama w nocy przez ten Londyn... Ogółem moim zdaniem to miasto jest niebezpieczne , szczególnie w nocy. Dojechałam szybko do znanego mi przystanku teraz tylko prosta droga ominąć kilka domów i już mój domek. 


Weszłam do domu było czysto i schudnie jak zwykle zauważyłam że w salonie są jacyś goście nie chciałam im przeszkadzać zjadłam w kuchni po zjedzeniu weszłam do wielkiego salonu i przywitałam się mówiąc " Dobry Wieczór" po czym poszłam na górę.
    Weszłam do toalety i załatwiłam swoje potrzeby zmyłam makijaż i wyszłam. Poszłam odrobić lekcje. Juro przecież kartkówka.
     Była godzina dwudziesta druga, położyłam się spać gdy na dole nadal dyskutowano o politycznych sprawach postanowiłam się tym nie przejmować nim się obejrzałam zapadłam w krainę snu...

*****C.D.N !
Więc miło mi was powitać na moim blogu! Ten rozdział wiem był dosyć nudny... Jestto rozdział jakby "poznajcie lepiej boahterów" ten rozdizał jedynie taki był reszta jest napakowana niespodziankami :).
LICZĘ NA KOMENTARZE :) !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!   
To do następnego ;)  


1 komentarz: